Nie mam za bardzo pomysłu co napisać więc napiszę(trochę)tak od siebie co myślę o Whitney Houston.
Równo dwa tygodnie temu zmarła Whitney Elizabeth Houston(czyt.Łitnej Elizabet Hjuston).Zmarła o godz.15.55 lokalnego czasu,a Polskiego 23.55.Znaleziono ją w wannie w hotelu.Denerwowała się podobno swoim pierwszym występem po latach więc połknęła dużą ilością tabletek uspokajających popijając alkoholem.
Ja jak byłam w zerówce,pierwszej klasie podstawówki to bardzo często leciały jej piosenki.Były piękne.Whitney Houston miała piękny głos,tylko potem(niestety)poznała swojego byłego męża,a on ćpał więc ona też zaczęła i się uzależniła.Była na odwyku chyba trzy lub dwa razy.
Oto piosenki, które dały Whitney Houston największą sławę(mi też się podobają:))
Smutno mi się zrobiło gdy usłyszałam że Whitney Houston nie żyje.Pomyślałam że już więcej nie usłyszymy takiego pięknego,profesjonalnego głosu...:(:( (ale takie życie znanej osoby)
Szkoda Takk pięknej kobiety i jej głosu. No ale cóż. . stało się co miało się stać a my mamy kolejną legendę.
OdpowiedzUsuńMamy legendę o której możemy kiedyś opowiadać swoim dzieciom:)
Usuńszkoda jej..
OdpowiedzUsuńa ogólnie, to swietny blog! :D wpadnij do mnie :* obserwuj, jesli Ci sie blog podoba (: masz twittera? followujemy sie? :D twitter.com/viktoriapoland
Twittera nie mam.Za opinię mojego bloga dziękuję:)
OdpowiedzUsuń